Kim są baptyści?
Kościół Chrześcijan Baptystów to wspólnota ludzi,
- którzy doświadczyli nowych duchowych narodzin pod wpływem działania Ducha Bożego,
- uważają, że Pismo Święte jest ważniejsze niż autorytet Kościoła,
- zwiastują Dobrą Nowinę o tym, że dzięki śmierci Pana Jezusa Chrystusa Bóg chce zbawić każdego człowieka oraz że każdemu człowiekowi daje możliwość życia według prostej prawdy Ewangelii.
Kilka słów komentarza: Jako baptyści nie lubimy słowa religia. Nowy Testament przekonuje nas bowiem, że chrześcijaństwo to nie religia obok innych religii, lecz życie Chrystusa w człowieku i życie człowieka w Chrystusie, to całkowicie nowa jakość życia. Niektórzy robią z chrześcijaństwa religię, ale wtedy to już tylko chrześcijanizm.
Narodzenie z Ducha Świętego to konkretne przeżycie, którego istotą jest wszczepienie Ducha Świętego w istotę człowieka.
Pismo Święte jest dla nas normą wszelkich norm. O tym, jakie księgi wchodzą w jego skład, nie Kościół zadecydował; on jedynie rozpoznał i uznał spoczywające na nich znamię natchnienia.
Zbawionym może być każdy. Istotą zbawienia, które przeżywamy już tu, na ziemi, a nie dopiero po śmierci, jest Duch Święty w człowieku, jak to określił Apostoł Paweł: Z Chrystusem jestem ukrzyżowany, żyję więc już nie ja, żyje we mnie Chrystus (List do Galacjan 2,20).
A co z wypełnianiem przykazań? Otóż wiemy, że istotą przykazania nie jest to, że ono zabrania, lecz to, że w Chrystusie nareszcie skutecznie dozwala. Na przykład nie chodzi o to, że nie wolno nam zabijać, lecz o to, że wolno nam nie zabijać. Chodzi tu zatem nie o nakaz, lecz o szansę; nie o obowiązek, lecz o obietnicę.
Nie mamy podziału na kler i laikat. Konsekwentnie obstajemy przy nowotestamentowej zasadzie powszechnego kapłaństwa. Zgodnie z Nowym Testamentem nikomu – nawet tzw. duchownym – nie zabraniamy wstępowania w związek małżeński.
Odrzucamy spowiedź, pośrednictwo wszelkich innych postaci poza Panem Jezusem Chrystusem, kult obrazów, świętych miejsc, zwierzchnictwo papieża i istotę papiestwa w ogólności.
W sprawach politycznych opowiadamy się za rozdziałem Kościoła od państwa. Rozdział nie oznacza jednak dla nas wrogości; oznacza neutralność państwa wobec przekonań obywateli, dla których stanowi ono dobro wspólne. Nauczamy, że Kościół i władze świeckie funkcjonują w obrębie dwóch różnych sfer rzeczywistości: Kościół jest w świecie, lecz nie należy do świata; władze świeckie należą do świata jako wyraz jego zorganizowania.
Z tej racji Kościół winien oddziaływać na władze świeckie, podobnie zresztą jak i na całą społeczność świata, wszelkimi, zgodnymi z jego naturą, sposobami. Władze świeckie zaś, choć mogą korzystać z posług właściwych członkom Kościoła i rozliczać ich jako obywateli, nie powinny rościć sobie praw do wpływania na nauczanie, ustrój i misję Kościoła.
Jak zawsze opowiadamy się za poszanowaniem wolności osobistej człowieka. Nikogo nie prześladowaliśmy, choć nas prześladowano, przyczyniliśmy się do zniesienia niewolnictwa, odrzucamy rasizm (pastor Martin Luter King, laureat nagrody Nobla, przepłacił to życiem), zwiastując ewangelię walczymy z przestępczością i niemoralnością (jeden z największych ewangelistów naszego stulecia, pastor Billy Graham, baptysta, jest tego przykładem).
Skąd nasza nazwa?
- Jest to nawiązanie do chrztu w takiej formie, w jakiej poznajemy go w Nowym Testamencie – baptidzo, znaczy: chrzczę przez zanurzenie.
- W historii nazwa ta pojawiła się po raz pierwszy w XVII w. w Anglii i stanowiła coś w rodzaju przezwiska chrzczeńcy. Z biegiem czasu nazwa ta upowszechniła się jako identyfikująca cały kościół.
Sami członkowie ruchu w opublikowanym również w Anglii wyznaniu wiary wyjaśniali, że nie pasuje do nich nazwa anabaptyści, i że lepiej odpowiadałoby określenie: chrześcijanie, którzy chrzczą po uwierzeniu.
Ilu nas jest? Za członków Kościoła uważamy tych, którzy uwierzyli i przyjęli chrzest przez zanurzenie w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nie liczymy za członków dzieci, młodzieży i przyjaciół naszych wspólnot. Oczywiście otaczamy ich wszelką opieką, zwiastujemy im dobrą nowinę o Chrystusie zmieniającym życie i traktujemy jako pozostających we wspólnocie naszego Kościoła.
• Świat: 47 mln (z przyjaciółmi, dziećmi, młodzieżą społeczność przekracza 100 mln).
• Polska: ok. 4000 (z przyjaciółmi, dziećmi, młodzieżą, ok. 10.000).
Zachęcamy wszystkich członków wspólnot do zwiastowania ewangelii (poprzez śpiew, pantomimę, teatrzyk dla dzieci, film, literaturę chrześcijańską) na ulicach, w parkach, na targach, w klubach, w ośrodkach kultury, słowem wszędzie tam, gdzie spodziewamy się spotkać ludzi, którzy ze swoimi problemami nie pójdą nawet do Kościoła. W miarę potrzeb Zbór chrzci ludzi w sposób opisany w Nowym Testamencie.
W miarę swoich możliwości baptyści świadczą pomoc charytatywną instytucjom, takim jak szpitale, ośrodki dla niepełnosprawnych, oraz ubogim – również spoza kręgów baptystycznych. Życie moralne nie koncentruje się na zakazach.
Moc zwiastowanej przez nas ewangelii przekonuje nas w praktyce, że ludzie zniewoleni przez nikotynę, doznawszy narodzenia z Ducha Świętego, odkrywają, że nie muszą już palić, alkoholicy mogą nie pić, narkomani mogą nie ćpać, a nawet słabo sytuowane rodziny widzą dla poczętych dzieci przyszłość inną niż zabieg aborcji.
źródło www.k5n.pl